- Głos referendum 27 września będzie głosem 50 tysięcy ludzi. Gdyby do urn poszli legniczanie i lubinianie liczba ta przekroczyłaby 200 tysięcy. Taki głos byłby mocniejszy. Dziwi nas, że dwa duże miasta, leżące na skraju złóż są bardzo bierne w sprawie odkrywki – mówią wójtowie szefowie gmin.
Tadeusz Krzakowski z samorządowcami w sprawie odkrywki spotykał się (w przeciwieństwie do prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego, który dawno już zapowiedział, że jest za odkrywką) od przeszło dwóch lat. Na początku roku wybrał się nawet z nimi do Warszawy.
Później aktywność prezydenta w sprawie odkrywki znacznie opadła. 27 września legniczanie zostaną w domach a sam Krzakowski bardzo niechętnie na węglowe tematy się wypowiada.
- Dziwię się opiniom samorządowców. Przecież od samego początku wspieram ich w działaniach przeciwko budowie kopalni – powiedział lca.pl prezydent Tadeusz Krzakowski.
Zdaniem prezydenta w Legnicy referendum nie będzie, ponieważ … nie uchwaliła go rada miejska. I dodaje, że osobiście jest przeciwnikiem budowy odkrywki.
- Mieszkałem kiedyś w Zgorzelcu i wiem jak to wygląda. Odkrywka zniszczy płuca naszego miasta i środowisko w którym będziemy żyć. Uważam, że trzeba szukać innych sposobów poszukiwania energii. Mam na myśli elektrownie atomowe – powiedział nam gospodarz miasta.
- Sympatyzuję z manifestacjami i referendami, ale myślę, że one nie załatwią sprawy. Trzeba postawić na dyplomację i rozmawiać z tymi, którzy będą decydować o inwestycji. Widzę tutaj bardzo ważną rolę naszych posłów – dodał Krzakowski.