zarządzie województwa Costa zarabiał około sześciu tysięcy złotych netto. Wychodzi więc na to, że finansowo dużo nie stracił. Za pracę w szpitalu zarabia około dwóch tys. zł. Drugie tyle wyciągnie z dyżurów w pogotowiu. Jak dodać do tego dwa tys. diety radnego, wychodzi na to, że Costa zarabia teraz niedużo mniej, niż jako wicemarszałek.

Jeden z najpopularniejszych i najbardziej cenionych lekarzy w Legnicy zapowiada, że po czteromiesięcznej pracy w urzędzie we Wrocławiu zamierza zrezygnować z polityki.
- Rozważam zdanie legitymacji Samoobrony. Nie będzie mi już potrzebna. Nie planuję też działalności w związkach zawodowych. Teraz chcę się zająć wyłącznie praktyką lekarską. Zawsze powtarzałem, że przede wszystkim czuję się lekarzem, a nie politykiem - mówi Hubert Costa.

Całkiem od polityki Costa jednak nie odpocznie. Nadal bowiem jest radnym sejmiku. Póki co, klubu Samoobrony nie opuścił.
Sporo popularności przysporzyła mu w przeszłości działalność w związkach zawodowych zlikwidowanego Szpitala Chirurgicznego. Costa twierdzi jednak, że do tej rzeki też wchodzić nie będzie.
- Związki to dla mnie również zamknięty temat - deklaruje Costa.