Kandydaci Koalicji Obywatelskiej zaprezentowali się w centrum miasta i bardzo serdecznie witali z kandydatami Nowej Lewicy, którzy rozpoczęli w tym samym dniu zbieranie podpisów pod listami poparcia.

- Jak widzicie, na kampanijnym szlaku można spotkać wspaniałych ludzi. Dzisiaj spotkaliśmy przyjaciół z Lewicy – powiedział poseł Michał Jaros.

- Niech to będzie symbol, to przypadkowe spotkane. Trzymamy kciuki za Platformę. Trzymamy kciuki za opozycję. Cieszymy się z paktu senackiego. Z tego okręgu do senatu startuje nasza wspólna kandydatka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska. W sprawie paktu senackiego będziemy pomagali w zbieraniu podpisów – skomentował Włodzimierz Czarzasty.

- Porozumieliśmy się w sprawie paktu senackiego i wspieramy się , jako opozycja. Zależy nam na tym, żeby w Polsce doszło do zmiany. Koalicja Obywatelska jest formacją zmiany, która jest Polsce bardzo potrzebna. Zależy nam, żeby Polska była uśmiechnięta, tolerancyjna, która wspiera wszystkich obywateli i obywatelki, ale też co najważniejsze, żeby się rozwijała, była pro przedsiębiorcza i była dla wszystkich. Chcemy rozebrać cegła po cegle ten mur, który nas dzieli – mówił Michał Jaros.

- Te wybory są bardzo ważne. To wybory o nowoczesną edukację, o ochronę zdrowia, godne życie seniorów, dobre warunki do rozwoju przedsiębiorczości, prawa kobiet – wyliczała Zofia Czernow, posłanka z Jeleniej Góry, „jedynka” na liście KO.

- Wygramy te wybory. Mamy świetną drużynę. Wielopokoleniową. Razem pracujemy na rzecz Polski. Chcemy, żeby była krajem tolerancyjnym, otwartym, członkiem Unii, a nie dryfującym na wschód i to jest dla nas bardzo istotne. Szczególnie teraz w obliczu zagrożenia zewnętrznego musimy się konsolidować wewnątrz, a nie szukać podziałów. Niestety PiS robi wszystko, by dzielić Polaków, żeby nas skłócać i temu musimy przeciwdziałać – przekonywał Robert Kropiwnicki, numer 2 na liście Koalicji Obywatelskiej.

Najmłodszą kandydatką na liście Koalicji Obywatelskiej jest Aleksandra Krzeszewska, prawniczka, radna legnickiej rady miejskiej, która chce być głosem młodych ludzi w parlamencie, w którym obecnie nie zasiada ani jedna osoba poniżej 30 roku życia. Aleksandra Krzeszewska określiła swoje cele, jako ewentualna parlamentarzystka.

- Chciałabym, żeby prawa kobiet nie były pomijane, walczyć o ochronę środowiska, czyste powietrze, czyli kwestie najważniejsze dla naszego regionu. Chciałabym ciężko pracować nie tylko dla Legnicy, która jest dla mnie numerem jeden, ale też dla całego regionu i wierzę, że jestem w stanie to zrobić. Na pewno nie zmarnuję ani jednego głosu oddanego na mnie, udowadniam to w Legnicy ciężką pracą w radzie miejskiej, że nie marnuję głosów oddanych na mnie. Wierzę, że tym jestem w stanie przekonać przede wszystkim młodych ludzi i wszystkich, którzy jeszcze nie znaleźli swojego kandydata w naszym okręgu. Wierzę, że młode osoby, po tym, co widzą na co dzień, oglądając wiadomości. Myślę, że każdy jest zmęczony tym dzieleniem, straszeniem. To już nie jest ten czas, kiedy młodzi ludzie dadzą się na to nabrać. Jesteśmy zmobilizowani. Myślę, że moje zaangażowanie i chęć działania, połączone z doświadczeniem moich kolegów posłów na liście, gwarantują sukces. W Sejmie nie ma nikogo, kto reprezentowałby młodych wyborców poniżej 30 roku życia. Dla nas młodych ważne są inne rzeczy, między innymi ekologia, dlatego reprezentacja młodych też jest ważna. Osoby w wieku emerytalnym mają ponad setkę posłów w Sejmie, osoby poniżej 30 roku życia nie mają nikogo. Mogę to być ja – powiedziała Aleksandra Krzeszewska, która startuje z ostatniego, 24 miejsca na liście.

Z ostatniego miejsca na liście do Sejmu udało się wejść Robertowi Kropiwnickiemu pod koniec kadencji 2007 – 2011. Czy Aleksandrze Krzeszewskiej się to uda, okaże się 15 października.