25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.
Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.
Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.
Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności”
- Zarzut aktu oskarżenia obejmuje lata 2017 i 2018, kiedy funkcjonowanie składowiska odpadów z powodu zanieczyszczenia powietrza wskutek częstego jego podpalania, stało się uciążliwe dla sąsiadujących z nim firm oraz okolicznych mieszkańców. Podmioty te złożyły zawiadomienie o przestępstwie. Odrębne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył też w tej sprawie Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wskazując między innymi na przetwarzanie odpadów w tej spółce w takich warunkach i w taki sposób, że mogło to zagrozić życiu i zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości powietrza lub powierzchni ziemi poprzez termiczne przetwarzanie odpadów poza spalarnią.
Z ustaleń śledztwa wynika że, spółka oskarżonych uzyskała pozwolenie na zbieranie i przetwarzanie odpadów komunalnych innych niż niebezpieczne i odpadów niebezpiecznych. W tym celu na terenie przy ul. Dobrzejowskiej miała zostać wybudowana hala przeróbcza, w której miała mieścić się produkcja bloczków betonowych, magazyn odpadów z przeładunkiem, załadunkiem, sortowaniem surowców wtórnych (folia, papier, szkło) oraz zbiórka, transport i odzysk odpadów budowlanych i surowców wtórnych. Oskarżeni nie wybudowali ani takiego obiektu, ani niezbędnej do prowadzenia tego rodzaju działalności gospodarczej wewnętrznej instalacji kanalizacyjnej umożliwiającej zbieranie zanieczyszczonych odpadami wód opadowych i roztopowych.
- Wykonali jedynie bez pozwolenia na budowę prowizoryczną instalację do sortowania odpadów. Wykorzystując ją sortowali odpady odzyskując różne surowce, które następnie sprzedawali. Duża część odpadów, której podczas sortowania nie wykorzystano, zalegała w pryzmach na składowisku w warunkach oraz w sposób niezgodny z obowiązującymi w tym zakresie przepisami – dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Odpady powinny były trafiać do podmiotów prowadzących spalarnię lub na składowiska odpadów posiadające zezwolenie na ich składowanie. Zamiast tego oskarżeni zaczęli pozbywać się śmieci wzniecając kontrolowane pożary.
- Dowody zgromadzone w śledztwie przemawiają za tym, że podpaleń składowiska dokonywali zatrudnieni w nim pracownicy, których personalnie nie ustalono. Proceder ten odbywał się w dni wolne od pracy lub poza normalnymi godzinami pracy okolicznych zakładów – wyjaśnia rzeczniczka prokuratury.
Spalanie odbywało się wbrew przepisom i powodowało emisję toksycznych substancji, zadymienie i odór, które wyczuwalne i widoczne były w całej okolicy oraz uciążliwe i niebezpieczne dla środowiska.
Biegły z zakresu pożarnictwa ocenił, że przyczyną pożaru w nocy z 17 na18 maja 2017 roku, były tlące się wewnątrz pryzm odpady. Według jego opinii obiekt przy ulicy Dobrzejowskiej nie był prowadzonym zgodnie z przepisami miejscem zorganizowanego deponowania odpadów, selekcji i odzysku materiałów wtórnych, a jedynie nieuporządkowanym wysypiskiem.
- Za funkcjonowanie składowiska odpadów wbrew przepisom ustawy o odpadach, wbrew decyzjom administracyjnym oraz przepisom przeciwpożarowym, odpowiedzialność ponoszą oboje oskarżeni, gdyż taki sposób funkcjonowania składowiska wynikał z ich działań – dodaje Lidia Tkaczyszyn.
W wydanych w sprawie opiniach, opierających się na badaniach próbek gleby pobranych z terenu wysypiska, biegły z zakresu ochrony środowiska stwierdził występowanie na działce przy ul. Dobrzejowskiej znacznych wartości metali ciężkich oraz olbrzymich zawartości dioksyn. Jego zdaniem sposób magazynowania i usuwania odpadów mógł zagrozić i zagraża życiu lub zdrowiu człowieka oraz środowiska.
Zdaniem biegłego z zakresu pożarnictwa sposób spalania odpadów na składowisku skutkował niekontrolowaną emisją do otoczenia dymów zawierających substancje szkodliwe i trujące oraz spowodował realne zagrożenie rozprzestrzeniania się ognia na pozostałe odpady.
Za zarzucane oskarżonym przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Toczą się także postępowania administracyjne w sprawie cofnięcia spółce oskarżonych pozwoleń na prowadzenie tego rodzaju działalności.