Szanowny czytelniku

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.

Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.

Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności



ZGADZAM SIĘ
Żyją nad wielką dziurą i sobie chwalą
Autor: PS (lca.pl) - 2009-10-13 16:26:43
Kopalniane wyrobisko pod Bogatynią to połowa powierzchni Legnicy. Na jego dnie widzimy ogromne koparki. Są wyższe niż dziesięciopiętrowe mrówkowce Koperniku i Piekarach. Na nikim jednak nie robi to większego wrażenia.
Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama

Postanowiliśmy wybrać się do Bogatyni i porozmawiać z ludźmi mieszkającymi na skraju odkrywki. Tak, żeby mieć lepsze wyobrażenie tego, co może nas samych w niedalekiej przyszłości czekać.

Bogatynia to 20 - tysięczne miasteczko położone w Kotlinie Turoszowskiej u styku trzech granic: polskiej, niemieckiej i czeskiej. Jadąc do miasta od strony Zgorzelca ze wzniesienia widać potężne kominy elektrowni „Turów” z których unoszą się kłęby jasnego dymu. Dojeżdżamy do centrum Bogatyni. Na pierwszy rzut oka miasteczko nie sprawia wrażenia jednej z najbogatszych gmin w Polsce. Drogi podobnie, jak w większości polskich miast pozostawiają wiele do życzenia, a elewacje kamienic też nie wyglądają najlepiej.

W samym sercu Bogatyni jest mały odnowiony park. Tam też spotykamy Zbigniewa Kosmalę, który wraz z żoną od kilku lat jest już na emeryturze.

Zbigniew Kosmala - mieszkaniec Bogatyni - Foto: TM (lca.pl)
- Oczywiście, że jakieś skutki ta nasza odkrywka to musi mieć. Mamy tu wyziewy i całą tablicę Mendelejewa. Elektrownia jest jednak modernizowana. Tam nic złego się nie dzieje – mówi z przekonaniem.

Dzieci pana Zbigniewa zdecydowały się jednak opuścić rodzinną miejscowość i wyjechały do Wrocławia.

- Bo tam są większe możliwości i perspektywy – uśmiecha się pan Zbigniew.

Starsi mieszkańcy Bogatyni pamiętają, że kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu żyło im się znacznie gorzej. Hałas z kopalni i zanieczyszczenie środowiska było o wiele bardziej uciążliwe niż obecnie. Wspominają, że kiedyś to jak tylko spadł śnieg, to długo biały nie poleżał. Pyły kopalniane szybko zakrywały biel. Teraz takich problemów nie ma. W połowie lat 90-tych kopalnia i elektrownia wydały potężne pieniądze na proekologiczne inwestycje. Dzięki temu oba zakłady zostały skreślone z listy 80- ciu największych polskich trucicieli.

- Jak przyjeżdża do nas rodzina ze Śląska, to zawsze powtarzają, jakie my tu mamy czyste powietrze - śmieje się Kazimiera Jałowiec, która w Bogatyni mieszka od 1958 roku.

Kazimiera Jałowiec - mieszkanka Bogatyni - Foto: TM (lca.pl)
Teraz jest już na emeryturze. Nigdy nie pracowała na kopalni ani w elektrowni. Była zatrudniona w przemyśle bawełniarskim. Jednak zakład od wielu lat nie działa. Podobnie jak winiarnia, która także zbankrutowała. Dzisiaj w Bogatyni jedynym poważnym pracodawcą jest kopalnia. Ludzie doskonale zdają sobie z tego sprawę, że gdyby odkrywka to mieliby kłopoty ze związaniem końca z końcem. Tylko dzięki wydobyciu węgla brunatnego pracę ma ponad 7 tys. osób, a do gminnej kasy z tytułu podatków kopalnia wpłaca rocznie ponad 45 milionów złotych. Przy 140 - milionowym budżecie to ogromny zastrzyk gotówki.

W Bogatyni trudno znaleźć kogoś nie zadowolonego z brunatnego sąsiedztwa.
- Jest praca. Są pieniądze. Jest dobrze – mówią tu na każdym kroku.

Jeśli już ktoś narzeka to na dziurawe drogi i szum dochodzący z kopalni. Niektóre wioski położone są zaledwie kilkadziesiąt metrów od wyrobiska. Jedną z takich jest Opolno.

W 19. wieku miejscowość ta była znanym uzdrowiskiem. Kuracjusze chętnie przyjeżdżali tu, aby korzystać z wód żelazowo - manganowych. W Opolnie (wtedy Bad Oppelsdorf) leczono m.in. reumatyzm, artretyzm, nerwobóle, paraliże, schorzenia skórne i choroby kobiece. Lecznicze wody jednak zanikły, gdy zaczęto wydobywać węgiel.

Część mieszkańców Opolna od wielu lat siedzi na walizkach. Ludzie zdają sobie doskonale sprawę z tego, że z czasem będą musieli się ze swojej wioski wyprowadzić. Nie wywołuje to u nich jednak negatywnych emocji. Dawno się z tym pogodzili.

- Tu wszyscy będą musieli się wyprowadzić. Ja tam jestem za. Jestem na emeryturze, ale moje dzieci pracują na kopalni i chciałbym żeby tę robotę dalej miały. Kopalnia musi być i już - przekonuje nas Paweł Antosik, którego dom stoi kilkanaście metrów od wyrobiska.

Elektrownia Turów - Foto: WP(lca.pl)
Pytamy go o sentyment do domu rodzinnego, miejsca w którym żył od urodzenia.

- Sentyment jest oczywiście. W końcu tu się urodziłem i tu mieszkam tyle lat, ale trudno. Nie będziemy patrzyć tylko na sentymenty. Mam dzieci i wnuki. By żyć trzeba pracować. Nie mam żadnych pretensji do kopalni. Jeżeli jest jakiś minerał i go można wykopać, to jestem za tym, żeby go wydobyć – dodaje Paweł Antosik.

Eksploatacją złóż węgla brunatnego w okolicach Bogatyni zajmowali się już Niemcy, którzy w 1904 roku zaczęli wydobywać węgiel na skalę przemysłową. Po wojnie zastąpili ich w tym Polacy. Robić to będą tylko do 2040 roku. Później wyrobisko zostanie zalane wodą i całkowicie zrekultywowane.

Kopalnia Turów - Foto: WP(lca.pl)
Porównanie wielkości kopalni Turów z obszarem złóż pod Leg - Foto: WP(lca.pl)

Gazeta Legnicka - Foto: Gazeta Legnicka

 

 

 

Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama - sponsor działu


Artykuły powiązane
Pozostałe informacje
REKLAMA
REKLAMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gazeta LCA.pl

Warning: readdir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 152

Warning: closedir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 157

Warning: rsort() expects parameter 1 to be array, null given in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 159
 

Copyright - 2001- 2024 - Legnica - Grupa portali LCA.pl. Wszystkie prawa zastrzezone. Korzystanie z portalu oznacza akceptacje Zasad korzstania z serwisu
Lca.pl napędzają profesjonalne serwery hostings.pl

T: 0,801s - V: A1.00 - C: 1 - D: 03.01.2024 12:56:27 CO: