- Osoby te poinformowały policjantów, że w mieszkaniu, w którym doszło do pożaru najprawdopodobniej, znajduję się osoba poszkodowana. Policjanci wbiegli na pierwsze piętro budynku, gdzie zauważyli wydobywające się z mieszkania gęste kłęby dymu. Wewnątrz panowała wysoka temperatura, a zadymienie było tak duże, że nic kompletnie nie było widać. Wchodząc do środka policjanci, nie mogli normalnie oddychać. Słysząc kasłanie osoby przebywającej w mieszkaniu, funkcjonariusze musieli działać natychmiast – relacjonuje komisarz Jagoda Ekiert, oficer prasowy legnickiej policji.
- Przykładając część swojego munduru do twarzy, policjanci próbowali oddychać i jak najszybciej dotrzeć do osoby poszkodowanej. Po chwili mundurowi odnaleźli mężczyznę siedzącego na łóżku, który próbował złapać oddech. Wyprowadzili 34-latka na zewnątrz kamienicy i ri zaczęli udzialać mu pierwszej pomocy przedmedycznej - dodaje policjantka.
Kiedy policjant udzielał pomocy pogorzelcowi, wówczas policjantka ponownie wbiegła do budynku, aby ewakuować kolejne osoby. Mężczyzna został przekazany ratownikom medycznym, którzy przetransportowali go do szpitala. Straż pożarna ugasiła pożar.