W kwietniu 2016 na fali „dobrej zmiany” Zbigniew Bytnar został prezesem Pol-Miedź. Na stanowisku utrzymał się nieco ponad rok. Jego akcje mocno spadły po tym, jak prezesem KGHM Polska Miedź przestał być legniczanin Krzysztof Skóra. W maju 2017 roku, gdy w koncernie swoje porządki zaprowadzał prezes Radosław Domagalski-Łabędzki, Bytnar został „zdegradowany” z prezesa na członka zarządu miedziowego przewoźnika.

Prezesem został wówczas Marcin Jankowski. Teraz, w ramach kolejnych kadrowych czystek został odwołany. A to oznacza, że jedynym dziś członkiem zarządu spółki ostał się Zbigniew Bytnar. Pol-Miedź Transem zarządzał będzie przynajmniej do czerwca, bo wtedy ma zostać powołany nowy zarząd KGHM Polska Miedź.

Tak, czy siak, Bytnar przetrwał niezwykle przykrą dla lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości prezesurę Domagalskiego-Łabędzkiego (zanim został odwołany zapowiedział pożegnanie z wszystkimi wysokimi menedżerami z partyjnymi legitymacjami). Czy dobrze wyjdzie na nowym rozdaniu w koncernie? Odpowiedź na to pytanie, poznamy najwcześniej w czerwcu.

Bytnar zanim trafił do miedziowego koncernu, pracował w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy, gdzie był specjalistą od audytu wewnętrznego i rozliczania unijnych dotacji. W 2014 roku po raz pierwszy zdobył mandat miejskiego radnego, a następnie został przewodniczącym klubu PiS.