- Z czynszowej abolicji w 2017 roku mogły skorzystać osoby, które podpisały z nami umowę do końca 2017 roku. Tyle że raty mogą spłacać aż do grudnia 2022 roku. W pewnym sensie uchwała wciąż więc obowiązuje – wyjaśnia Janusz Hawryluk, dyrektor Zarządu Gospodarki Komunalnej w Legnicy.
Czy abolicja się opłaciła? W opinii dyrektora Hawryluka tak. Z wyliczeń ZGM wynika, że do kasy komunalnego zarządcy wpłynie ponad 5,3 mln zł czynszowych zaległości.
Abolicja objęła w sumie 685 lokatorów. 188 z nich zdecydowało się spłacić długi jednorazowo. Z kolei 497 osób podpisało umowy na spłatę zaległości w ratach. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia ze spłatą 593 tys. zł i umorzeniami na kwotę 497 tys. zł.
Jeśli chodzi o lokatorów spłacających dług w ratach, w grę wchodzi 4,8 mln zł. Pieniądze te na konto ZGM spływać będą jednak przez najbliższe pięć lat. Umorzenia z tytułu takich umów wyniosą 1,2 mln zł.
ZGM zarządza dziś 5432 mieszkaniami. 3130 z nich znajduje się we wspólnotach. W 100 proc. komunalnych budynków w Legnicy jest obecnie 270. Jednocześnie ZGM ma udziały w 1029 kamienicach wspólnotowych. Łączne zadłużenie lokatorów miejskich mieszkań przekracza 50 mln zł.