Pod teatrem rozpoczął się, pod budynkiem Sądu Okręgowego zakończył niedzielny „Marsz wolnych Polaków”. Legniczanie odśpiewali hymn państwowy i złożyli znicze przed budynkiem sądu.

Niedziela była kolejnym dniem protestu przeciwko zmianom w sądownictwie jakie przygotowuje rządząca partia. Znicze w niedzielę zapłonęły już po raz czwarty. Tym razem swoje niezadowolenie w taki właśnie sposób wyraziło blisko tysiąc osób. „Marsz wolnych Polaków” rozpoczął się o godzinie 20:00 przed legnickim teatrem. Tam rozwinięta została biało – czerwona flaga. Głos zabrał między innymi przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

- Ludzie protestują nie tylko w dużych miastach, ale także w mniejszych. To znak, że sprawa jest ważna i Polacy się naprawdę nią przejmują. Dlatego uważam, że protesty odbywające się codziennie od ośmiu dni powinny dać do myślenia prezydentowi Dudzie – mówił Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

– Jego decyzja będzie ważna nie tylko dla jakości jego prezydentury, ale także dla nas wszystkich. Mam nadzieję, że zawetuje wszystkie trzy ustawy i stworzy tym samym przestrzeń do rozmowy. Pokaże, że nie jest zakładnikiem prezesa Kaczyńskiego i swojej partii. Wierzę, że go na to stać.

Głos zabrał także Józef Pinior, jedna z legend Solidarności.

– Legnica jest wyjątkowym miejscem. To tu najwięcej ludzi na Dolnym Śląsku głosowało za wejściem Polski do Unii Europejskiej. Dziś nie złamią nas, nie damy sobie wydrzeć demokracji. Nie jesteśmy sami, jest z nami Unia.

Trzykrotnego veta domagali się zebrani pod teatrem legniczanie trzymając w dłoniach kilkudziesięciometrową biało – czerwoną flagę i zapalone znicze. „Złam długopis, nie kręgosłup”, „Miej odwagę, nie podpisuj”, „Wolność, równość, demokracja”, „Konstytucja ważna sprawa, to nie wasza jest zabawa” - skandował tłum.

Tłum spod teatru przemaszerował pod sąd. Tam uczestnicy protestu odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego i złożyli zapalone znicze. Organizatorzy zapowiedzieli, że to nie ostatnia demonstracja, i że protesty będą się odbywały nadal.