Ratownicy domagają się podwyżki w wysokości 800 zł netto, która ma zrównać ich płace z pielęgniarkami. A także pełnego upaństwowienia systemu ratownictwa medycznego oraz przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy o ratownictwie medycznym.
Tymczasem ministerstwo zdrowia zaproponowało zwiększenie wynagrodzenia ratowników medycznych o 800 zł miesięcznie na tzw. etat przeliczeniowy, tyle że 400 zł ma być przyznane od 1 lipca br., a kolejne 400 zł od 1 lipca 2018.
Ratowników takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje. Zapowiadają, że protestu nie przerwą. Póki co ma on łagodną formę. Karetki jeżdżą oflagowane i oklejone logiem akcji. Ratownicy pracują w czarnych koszulkach.
- Następnym etapem będzie rozdawanie ulotek informacyjnych. Ostatnim krokiem naszej akcji będzie głodówka. Mam jednak nadzieję, że nie będziemy musieli się do niej posunąć - mówił kilka dni temu w rozmowie z naszym portalem Tomasz Wyciszkiewicz, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych w Legnicy.