- W poniedziałek nie idziemy do pracy i na uczelnię. Bierzemy urlop na żądanie, dzień wolny na opiekę nad dzieckiem, urlop bezpłatny, korzystamy z jakiejkolwiek innej legalnej możliwości. W tym czasie organizujemy protesty i happeningi w swoich miastach albo w nich uczestniczymy. Spotykamy się w gronie kobiecym. Wybieramy się na spacer, zapełniamy miejsca publiczne ubrane na czarno. Robimy coś pożytecznego. Oddajemy krew, jedziemy wyprowadzić psy w schronisku, robimy zbiórkę rzeczową - instruują w sieci inicjatorki strajku.
- Zachęcamy wszystkich do ubrania się na czarno, zawieszenia czarnych wstążek na samochodach, rowerach, witrynach sklepowych itp. - mówią organizatorki legnickiego protestu.
Legniczanki spotkają się w Rynku o godz. 17.00. Kobiety planują m.in. zbiórkę rzeczy dla wychowanków Domu Dziecka w Golance Dolnej.
- Potrzebujemy głównie artykułów szkolnych i słodyczy dla dzieciaków, a także zabawek i ubrań dla dzieci od 10 roku życia - informują organizatorki legnickiego "Czarnego Poniedziałku".