Zarząd Dróg Miejskich powołuje się na ustawę o drogach publicznych, która zabrania stawiania na pasach drogowych obiektów i urządzeń nie związanych z zarządzaniem drogą lub zarządzaniem ruchem drogowym. Obowiązuje ona od dawna, ale zapis dotyczący poboczy rzadko jest egzekwowany.

- Dopóki mieliśmy do czynienia z pojedynczymi przypadkami na obrzeżach miasta, przymykaliśmy oko. Niestety nagrobki i krzyże zaczęły się pojawiać w centrum Legnicy. Naliczyliśmy ich na razie siedem. Zdajemy sobie sprawę, że to przykra sytuacja, ale jesteśmy zmuszeni do ich usunięcia - mówi Andrzej Szymkowiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy.

- Chodzi nie tylko o przestrzeganie prawa, bo na każde zajęcia pasa drogowego wymagane jest zezwolenie, ale też o bezpieczeństwo kierowców. Nagrobki ich rozpraszają, szczególnie w okresie świąt listopadowych, gdy pojawiają się na nich zapalone znicze - dodaje dyrektor Szymkowiak.

Na razie ZDM prosi rodziny tragicznie zmarłych na drogach o usunięcie nagrobków i krzyży do 21 października.

- Po tej dacie będziemy systematycznie je usuwać, oczywiście dochowując staranności, by nie uległy zniszczeniu. Zdemontowane elementy zostaną umieszczone w naszym magazynie. Z niego właściciele będą mogli je odebrać, ale już za zwrotem kosztów demontażu - mówi Szymkowiak.

Akcja ZDM ma wsparcie w Legnickiej Kurii Biskupiej. Zdaniem jej rzecznika księdza Waldemara Wesołowskiego, stawianie krzyży i nagrobków przy drogach jest złym pomysłem.

- Nawet krzyż nie może być samowolą budowlaną. Nie można narażać go na desakralizację. Apeluję do wiernych o szacunek do krzyża i roztropność. Miejsce nagrobku i krzyża jest na cmentarzu - mówi ksiądz Wesołowski.