Kronika miasta Legnicy
Foto: J (lca.pl)
- I to mimo, że jest to instytucja współfinansowana przez legnickich podatników. W skali roku jest to 1,5 mln zł - irytuje się się Ksiądzyna. O białych plamach w miejskiej kronice pisaliśmy już na początku lipca.
MIASTO MA GDZIEŚ TEATR. GŁOMB: JAK ZA BIERUTA
Radny doczekał się odpowiedzi. Ratusz zbył go krótkim wyjaśnieniem, że w kronice umieszczone zostały wyłącznie "imprezy ogólnodostępne, niebiletowane".
- Jest mi zwyczajnie, tak po ludzku przykro. Jako człowiek kultury wstrzymam się od ostrzejszej reakcji - komentuje odpowiedź Benedykt Ksiądzyna.
I dodaje. - Co wspólnego z biletami ma na przykład nagroda dla legnickiego spektaklu "Droga śliska od traw" w 20. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współcznej? Podpowiem władzy. Tyle samo, co europejskie wyróżnienie dla innego spektaklu naszego teatru "Orkiestra"!
Polityczna wojenka między prezydentem Tadeuszem Krzakowskim a dyrektorem teatru Jackiem Głombem ma długą i bogatą historię. Teraz doszło jednak już do tego, że w Ratuszu udają, że Legnica nie ma teatru. Mimo, że miasto wykłada na niego pieniądze.