- Nasze dzieci przez dziewięć lat uczęszczały do klas integracyjnych w ZSI. Tymczasem po raz pierwszy w historii szkoły zrezygnowano z utworzenia klasy licealnej. Mimo sześciu aplikacji dzieci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Usłyszeliśmy, że powodem takiej decyzji jest zbyt mała liczba dzieci, a co za tym idzie, względy ekonomiczne - żalą się rodzice.
Ich dzieci we wrześniu mają naukę kontynuować w innych legnickich liceach. - Ocenie ekonomicznej dyrekcji szkoły wymyka się dobro dzieci, dotkniętych deficytami i niepełnosprawnościami. Teraz nasze dzieci będą zmuszone do realizowania programu szkolnego w warunkach odpowiadających jedynie możliwościom dzieci zdrowych - argumentują.
I proszą o pomoc radnych. Zwrócili się do nich o podjęcie uchwały zobowiązującej prezydenta miasta do utworzenia klasy.
Tymczasem w Ratuszu rozkładają ręce. - O tym, że klasy nie będzie, rodzice wiedzą od czerwca. Nie rozumiem skąd teraz ich desperacja - dziwi się zastępca prezydenta Dorota Purgal, odpowiedzialna za miejską oświatę.
- Dyrekcja ZSI podjęła decyzję o nieutworzeniu pierwszej klasy liceum ze względu na brak zainteresowania absolwentów gimnazjów. Było ich dokładnie sześcioro. Tymczasem przepisy mówią, że do utworzenia klasy niezbędnych jest przynajmniej piętnastu uczniów - wyjaśnia Purgal.
Rodzice niepełnosprawnych uczniów Zespołu Szkół Integracyjnych mają pojawić się na poniedziałkowej sesji rady miejskiej.