Oboje byli zgodni. Ich zdaniem dzieło Lecha Raczaka reprezentuje "przemysł pogardy" do wszystkiego co jest związane z PiS i prawdziwymi Polakami, którymi są wyznawcy teorii Antoniego Macierewicza.
WYWIAD STANISŁAWA OBERTAŃCA Z KRYSTYNĄ SOBIERAJSKĄ
Przy okazji suchej nitki nie zostawili na Grzegorzu Żurawińskim, który jest autorem zapowiedzi niedzielnego spektaklu opublikowanej na stronie internetowej teatru i naszym portalu. Publicysta jest zszokowany wywiadem.
- W audycji przypisano mi słowa, które nie należały do mnie, bowiem były dokładnym cytatem wypowiedzi autora i reżysera spektaklu „Spisek smoleński” Lecha Raczaka dla tygodnika Newsweek - mówi Żurawiński.
ZAPOWIEDŹ SPEKTAKLU "SPISEK SMOLEŃSKI" AUTORSTWA ŻURAWIŃSKIEGO
- Słuchając wywiadu odniosłem wrażenie, że jestem współwinny katastrofie smoleńskiej. Moje nazwisko pada w nim pięciokrotnie w kontekście nieprawdziwego przypisania mi słów o i ocen, których nigdy nie wypowiedziałem - dodaje.
Żurawiński zażądał od Obertańca zamieszczenia sprostowania na stronie internetowej radia o następującej treści:
„W audycji „Rządowy teatrzyk objazdowy”, która była wywiadem z panią Krystyną Sobierajską, przypisaliśmy panu Grzegorzowi Żurawińskiemu słowa, których nigdy nie wypowiedział i pochopnie oraz niesłusznie je komentowaliśmy przypisując mu ich autorstwo. Przepraszamy za to dziennikarskie przeoczenie i nadużycie”.
- W razie nie spełnienia mojego żądania złożę pozew sądowy z żądaniem nie tylko sprostowania, ale i finansowego zadośćuczynienia za szkody, które radio poczyniło na wizerunku osoby wykonującej od ponad 30 lat zawód wymagający zaufania publicznego. Pieniądze przeznaczę na cele społeczne - zapowiada Żurawiński.