Akcja ma celu walkę z barierami architektonicznymi. Nie tylko w konktekście osób niepełnosprawnych, ale również dzieci.

- Dziurawe chodniki, wysokie krawężniki bez podjazdów - niestety w Legnicy jest ich mnóstwo. Większość chodników w naszym mieście budowana była jeszcze gdy nie obowiązywały przepisy dotyczące ułatwień dla wozków. Zarówno dziecięcych, jak i inwalidzkich - mówi Maciej Kupaj, inicjator akcji.

- Będziemy prowadzić ją w internecie poprzez osobiste profile, także Legnickie Absurdy, których jestem twórcą oraz fanpage Dzieci.Legnica.pl prowadzony przez Magdalenę Marciniak. Apelujemy do mieszkańców o przysyłanie nam przykładów legnickich barier. Stworzymy specjalną ich mapę i opublikujemy w sieci. Liczymy, że w okresie przedwyborczej gorączki chociaż część z nich do 16 listopada zniknie - mówi Grzegorz Kościelniak.

Kandydaci na radnych z PO (Kupaj) oraz Porozumienia dla Legnicy (Kościelniak, Marciniak) swój pomysł ogłosili przy przejściu dla pieszych na ulicy Witelona, tuż przy kładce. W ramach trwającego jeszcze remontu ... zlikwidowany został tam zjazd dla wózków.

Ratusz już uderzył się w pierś. Oficjalne tłumaczenie prezydenckich urzędników jest takie, że po remoncie Witelona okazało się, że różnica poziomów między chodnikiem a jezdnią jest zbyt duża na odtworzenie zjazdu. Niebawem ma zostać wybudowany nowy, łagodnie wyprofilowany.