Pod protestem w sprawie głośnej już wystawy w ramach tegorocznego Legnickiego Festiwalu Srebro w Akademii Rycerskiej podpisało się ponad 30 stowarzyszeń, przedstawiciele kościoła katolickiego, greko-katolickiego i prawosławnego, a także Muzułmański Związek Religijny i legnicka Gmina Żydowska.

KATOLICY PROTESTUJĄ. CZUJĄ SIĘ OBRAŻENI WYSTAWĄ!

Na poniedziałkowej sesji rady miejskiej odczytali go Adam Wierzbicki i Barbara Makuła. - Żądamy natychmiastowego wycofania eksponatów godzących w nasze uczucia religijne oraz poniżających kobiety. Oczekujemy rakiej decyzji od prezydenta miasta, który jest współdowiedzialny za to, co się stało. Przecież Galeria Sztuki i Legnickie Centrum Kultury są miejskimi instytucjami, finansowanymi z naszych podatków - mówi Adam Wierzbicki.

- Wystawa jest zaprzeczeniem postrzegania Legnicy jako miasta tolerancji dla wszystkich wyznań. Jest również pogwałceniem konstytucji. Stawia ona wyraźne granice, których przekroczyć nikomu nie wolno - dodaje Wierzbicki.

Autorzy protestu domagają się również od prezydenta wyciągnięcia konsekwencji służbowych "wobec osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację". Tadeusz Krzakowski na dywanik dyrektorów galerii i LCK Zbigniewa Kraski i Grzegorza Szczepaniaka raczej nie wezwie. W trakcie sesji nie chciał komentować protestu.

Nie wytrzymał tylko raz, gdy Wierzbicki zasugerował głośno, że jego cicha akceptacja wystawy, obrazuje stosunek do kobiet. - Nie życzę sobie ! - zdenerwował się Tadeusz Krzakowski.