- Żyjemy w państwie demokratycznym. Każdy ma prawo do swojego zdania. Tak więc manifestujcie, protestujcie! Ale pokojowo, szanujmy się nawzajem. My nie mamy zamiaru przeszkadzać w pokojowej pikiecie – mówi dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb.

W piątek na Placu Słowiańskim, a potem przed wejściem do teatru ma się odbyć wielka manifestacja organizowana przez środowiska prawicowe, którym nie podobają się uroczystości związane z 20.rocznicą wyjścia z Legnicy wojsk rosyjskich. Młodzież Wszechpolska otrzymała na nią oficjalną zgodę magistratu i policji.

- Protesty wynikają z niezrozumienia naszych intencji. My nie robimy biesiady okupowanych z okupowanymi. Nie będziemy pić wódki i śpiewać, tylko rozmawiać, by lepiej się poznać, zrozumieć. To wartość sama w sobie. Organizowana przez nas impreza nie ma kontekstu polityczno - ideologicznego, tylko ludzki – ocenia Głomb.

DWADZIEŚCIA LAT PO. CO, GDZIE I KIEDY?

Na trzydniowy cykl imprez pod hasłem „Dwadzieścia lat po” przyjedzie do Legnicy m.in. 144 gości z Rosji, Ukrainy, Białorusi, Gruzji, Azerbejdżanu, Niemiec oraz Polski. Akredytowało się około 50 dziennikarzy z kraju i za granicy, w tym przedstawiciele trzech rosyjskich stacji telewizyjnych.