W niedzielę na boisku w Janowicach Dużych w ramach rozgrywek legnickiej Klasy A zmierzyły się drużyny Błękitnych Kościelec i Sparty Parszowice. Pod koniec zawodów nad miejscowością przeszła burza. Gdy do końca meczu pozostała minuta w jedną z bramek uderzył piorun. Ucierpiało dwóch piłkarzy.

- Od ponad 20 lat zajmuję się piłką nożną, najpierw jako zawodnik, potem jako trener, ale jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem. Nad boiskiem rozległ się straszny huk. Po chwili nasz bramkarz złapał się za głowę i usiadł. Kilka metrów dalej leżał na murawie zawodnik drużyny przyjezdnej – opowiada Jacek Nosalik, trener drużyny z podlegnickiego Kościelca.

Sędzia zakończył mecz, a działacze Błękitnych wezwali pogotowie. Obaj zawodnicy zostali odwiezieni do szpitala. Zostali w nim na obserwacji. Jeśli ich stan zdrowia będzie dobry, w poniedziałek zostaną wypisani do domów.