Prezydent powołując się na drążący kraj kryzys finansów publicznych poinformował związkowców reprezentujących 400-osobową załogę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, że „nie istnieje żadna możliwość zwiększenia wydatków bieżących, do których należą płace bez odpowiedniego pokrycia w budżetowych dochodach. Inaczej mówiąc, aby cokolwiek wydać, trzeba najpierw zarobić”.

W dalszej części swojej odpowiedzi Tadeusz Krzakowski przypomina związkowcom, że miasto ma na utrzymaniu nie tylko pomoc społeczną, a także ostrzega, że wzrost płac mógłby doprowadzić do redukcji zatrudnienia.

PEŁNY TEKST PREZYDENCKIEGO OŚWIADZENIA

Przypomnijmy, że dwa związki zawodowe - „Solidarność” i NSZZ Pracowników MOPS zażądały od prezydenta podwyżek wynagrodzeń. Krzakowski miał trzy dni na odpowiedź. Termin minął w środę. Tego samego dnia związkowcy zapowiedzieli pikietę pod Urzędem Miasta. Ma się ona odbyć we wtorek o godz. 15.30.

ZAŁOGA MOPS ŻĄDA PODWYŻEK I GROZI STRAJKIEM