Pomimo młodego wieku (Filip w 2008 r. uzyskał pełnoletność) rozumie i docenia czasy w których żyje. Na pytanie o Stańczyka, swojego dalekiego przodka, odpowiada tylko milczącym uśmiechem. Filip patronuje przedsięwzięciu, ceniącemu dystans do rzeczywistości, ironię i satyrę, które w trudnych dla Polaków czasach dawało namiastkę wolności. Dziś swoboda myślenia, przekonań  i wypowiedzi, tak istotnych dla cywilizowanego świata nie jest dana wszystkim narodom. Satyrykon bez względu na granice i podziały, promuje wolność w obszarze artystycznym. Świadczy o tym ilość i pochodzenie prac nadsyłanych z każdego niemal zakątka świata. Filip potwierdza. Kochamy wolność.