Nie mający kompletnie nic wspólnego z obowiązującym w naszym kraju kodeksem drogowym znak zauważył i sfotografował nasz czytelnik.
- Początkowo sądziłem że to stan przejściowy lub akt wandalizmu. Ja jako kierowca go nie rozumiem, bo próżno go szukać w kodeksie ruchu drogowego. Bo ani to ustąp pierwszeństwa, ani przejazd kolejowy, wszak ciuchci brakuje chyba, że to zapowiedź chęci uruchomienia linii kolejowej między zabudowaniami. Może wąskotorówki? Zastanawia mnie fakt, kto odebrał do użytku taki parking, z błędem który niewielkim kosztem można zlikwidować, czy może prywatne firmy posiadają już możliwość ustalania własnych znaków drogowych? - napisał do nas czytelnik.