- Można mówić o odwilży, jaka nastąpiła w MOPS-ie, po tym jak ze stanowiska dyrektora odszedł z wiadomych przyczyn dyrektor Andrzej K. Pracownicy generalnie chwalą sobie nowego szefa – Jerzego Konopskiego, ponieważ jest on otwarty na na rozmowę z nimi – powiedział lca.pl radny Jacek Baczyński.
- Pracownicy mają jednak do nowego dyrektora pretensje o to, że nie dokonał zmian personalnych w kadrze kierowniczej, która nadal składa się z ludzi Andrzeja K. - dodaje Baczyński.
W pokontrolnym protokole przyjętym przez komisję rewizyjną znalazły się propozycje poważnych zmian w jednej z największej miejskiej instytucji.
Pracownicy pożalili się również, że w ośrodku funkcjonują powiązania rodzinne, które w znacznej mierze decydują o łatwiejszej drodze awansu zawodowego. Wymieniają konkretne nazwiska, które mają tworzyć klany i dodają, że w MOPS-ie panuje kumoterstwo i nepotyzm.
- Najgorzej jest w Dziale Pracy Socjalnej. Wyniki ankiety oraz opisowe uwagi pracowników powinny dać dyrekcji MOPS-u i władzom miasta wiele do myślenia – powiedział nam radny Baczyński.
„Widoczna jest bardzo zła atmosfera w pracy, wiele konfliktów pracowników z kierowniczką, która nie potrafi lub nie chce zapanować nad pracownikami, tylko wręcz zaognia istniejące konflikty. Informacje podane w ankiecie przez pracowników klasyfikują sytuacje w tym dziale, jako klasyczny mobbing. Przeszukiwanie biurek, czy dokumentów pracowników, nadużywanie władzy, publiczne pouczanie, czy udzielanie nagany, niewykorzystywanie należnych pracownikom szkoleń to najczęściej występujące problemy w dziale” - napisali radni w swoim protokole pokontrolnym.
W dokumencie znajdują się też pochwały. Zdaniem radnych kontrola pokazała, że w kliku działach stosunki międzyludzkie mogą służyć za wzór. Za przykład podają Ośrodek Pomocy Terapeutycznej Dla Dzieci i Młodzieży.
Dokument stworzony przez Baczyńskiego i Płucienniczak trafi na sesję rady miejskiej.
- Chcemy by nasz raport był punktem wyjścia do otwartej debaty na temat sytuacji w MOPS-ie – mówi Baczyński.