„W ostatnich dniach stałem się negatywnym bohaterem nagonki medialnej związanej z podstawowym miejscem pracy, czyli MOPS-em (…) Nie dajcie posłuchu politykierom. Wierząc w wasz zdrowy rozsądek i troskę o przyszłość firmy, proszę o wasz głos razem z moim wnukiem, dla którego jazda niebieskim autobusem jest największą frajdą” – to fragment wyborczej ulotki Andrzeja Kijka.
Brzmi to niewiarygodnie, ale to prawda. Najsławniejszy dyrektor MOPS-u w Polsce Andrzej Kijek (zasłynął stworzeniem 12 stanowisk dyrektorskich w zarządzanej przez siebie placówce) ubiega się o miejsce w radzie nadzorczej MPK jako przedstawiciel załogi!
Andrzej Kijek przez ostatnie dziesięć lat pełnił funkcję przewodniczącego rady nadzorczej MPK. Zasiadał w niej jako przedstawiciel właściciela spółki, czyli Urzędu Miasta. W maju prezydent desygnuje do rady trzech swoich przedstawicieli na kolejną pięcioletnią kadencję. Z naszych informacji wynika, że na pewno nie znajdzie się w tym gronie Kijek, który utracił zaufanie prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.
Zapobiegliwy dyrektor MOPS-u z fuchy w MPK jednak nie rezygnuje (jako szef rady pobierał za to około 20 tysięcy złotych rocznie). Stara się o nią jako kandydat lewicowego Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.
- Dla mnie, jako związkowca to szok – komentuje bez ogródek Piotr Wegner, szef zakładowej „Solidarności”. – Jasne jest, że pan Kijek stracił poparcie właściciela i próbuje dostać się do rady tylnymi drzwiami – dodaje.
Związkowcy z „Solidarności” nie potrafią zrozumieć jak interesów załogi MPK przed właścicielem, czyli prezydentem miasta, ma bronić człowiek, który bezpośrednio mu podlega jako dyrektor MOPS.
Spore wątpliwości, co do etycznej strony takiego pomysłu ma sam prezydent Tadeusz Krzakowski, który o całej sprawie dowiedział się od nas.
- Jestem tym bardzo zaskoczony. Załoga ma oczywiście prawo wystawić kandydata, jakiego chce. Musi tylko spełniać formalne wymagania. Przyznam jednak, że kandydatura pana Kijka do rady nadzorczej z ramienia załogi budzi moje poważne zastanowienie – powiedział lca.pl, prezydent Tadeusz Krzakowski.
Żadnych wątpliwości nie ma za to szef legnickiego oddziału Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej, który wystawił kandydaturę Kijka.
- Nie interesujemy się relacjami między Andrzejem Kijkiem a prezydentem. Wiemy za to, że przez dziesięć lat zasiadał w radzie nadzorczej, ma dużą wiedzę na temat naszego przedsiębiorstwa i zna jego strukturę. Jest po prostu fachowcem. Uważamy, że będzie w niej godnie reprezentował pracownicze interesy – powiedział lca.pl, Marian Smoleński, przewodniczący związku.
Wybory przedstawicieli załogi do rady nadzorczej MPK rozpoczęły się we wtorek rano. Potrwają do północy. Do głosowania uprawnione są 283 osoby. W radzie zasiada dwóch przedstawicieli załogi, trzech – większościowego właściciela, czyli prezydenta oraz jeden mniejszościowego udziałowca – firmy Solaris.
Prezydent Krzakowski swoich przedstawicieli do rady desygnuje w maju. W rozmowie z nami przyznał, że jeszcze się nie zastanawiał nad personaliami.