Konflikt pomiędzy dyrektorką SP 16 trwał kilka miesięcy. Nauczycielka religii w tej szkole twierdzi, że w pewnym momencie stała się obiektem szykan ze strony przełożonej, co doprowadziło do pogorszenia stanu jej zdrowia.
Kulminacja konfliktu nastąpiła w dniu kiedy nauczycielka religii, tuż przed rozpoczęciem zajęć, otrzymała od swojej przełożonej pismo ze zmianą warunków zatrudnienia. Nauczycielka nagle poczuła się na tle źle, że poprosiła o udzielenie jej dnia wolnego. Dyrektorka szkoły odmówiła, co miało fatalne konsekwencje. Katechetka w czasie prowadzenia lekcji straciła przytomność i trafiła do szpitala.
Konfliktem pomiędzy paniami, a także relacjami jakie panują w tej szkole, zajęli się w końcu radni. Po zapoznaniu się z dokumentami i wysłuchaniu kilku nauczycieli uznali, że skarga nauczycielki religii na szefową szkoły jest zasadna.
Niestety radnym nie udało się porozmawiać z sama dyrektorką szkoły, która odmówiła spotkania z komisją.
Decyzja radnych o uznaniu zasadności skargi na panią dyrektor nie niesie za sobą żadnych konsekwencji prawnych, ani służbowych. Rozwiązaniem tego konfliktu i ewentualnym wyciągnięciem wniosków powinien zająć się prezydent miasta.