Szanowny czytelniku

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.

Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.

Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności



ZGADZAM SIĘ
Frontowcy z dziewczynką opuścili plac Słowiański
Autor: J(lca.pl) - 2018-03-24 08:42:55
Żołnierz Ludowego Wojska Polskiego, radziecki sołdat i dziewczynka wylądowali w miejskim magazynie. To w nim przeczekają czas prawicowych ideologów, pisania historii na nowo i obalania pomników.
Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama

Zaproszenie na odsłonięcie pomnika - Foto: Arch. Muzeum Miedzi
Zaproszenie na odsłonięcie pomnika - Foto: Arch. Muzeum Miedzi
Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej oficjalnie stanął na placu Józefa Stalina, bo tak wówczas nazywał się dzisiejszy plac Słowiański, 11 lutego 1951 roku. Przed II wojną światową z cokołu prężył się tam król pruski Fryderyk II. Komuniści przetopili go na złom, który potem użyli do odlania żołnierzy i dziewczynki. Wsadem do pieca był też inny stojący przed wojną w Legnicy pomnik - Wilhelma I.

Wyciąg z Uchwały MRN z 15 stycznia 1949 roku - Foto: WO(lca.pl)

W 1949 roku Powiatowa i Miejska Rada Narodowa podjęły wspólną uchwałę o wzniesieniu Pomnika Wdzięczności dla Armii Czerwonej. Dopiero po interwencji dowództwa PGWAR, Armię Czerwoną zastąpiono Armią Radziecką. Chodziło o to, że Armia Czerwona przestała istnieć w 1946 roku, kiedy to została przez Stalina przemianowana na Armię Radziecką.

Józef Gazy: od Stalina do Jana Pawła II

Zgodnie z zamówieniem komunistycznych władz Legnicy, pomnik miał „odzwierciedlać uczucie wdzięczności dla Armii Radzieckiej, z drugiej zaś strony wyrażać idee ugruntowania pokoju realizowanego przez Związek Radziecki”.

Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej - Foto: Arch. Muzeum Miedzi
- Monument przedstawia „żołnierza radzieckiego ściskającego dłoń żołnierza polskiego, przekazując mu niepodległość państwa polskiego. Żołnierz polski, który od Lenino do Berlina walczył ramię przy ramieniu z żołnierzem radzieckim, składa mu wdzięczność i wyrazy przyjaźni” – tak objaśniał swoje dzieło artysta-rzeźbiarz Józef Gazy.

- Dziecko, które żołnierz polski trzyma na swym ramieniu i które wsparło swoją rączkę o pewne ramię żołnierza radzieckiego, jest symbolem młodego pokolenia, które zostało uratowane od zagłady – tak z kolei na łamach legnickiej prasy tłumaczył dodanie frontowcom dziewczynki.

Po latach, Gazy swojego dzieła zaczął się wstydzić. W 1992 roku w liście do prezydenta Legnicy Edwarda Jaroszewicza napisał, że zgadza się na usunięcie pomnika ze względu na „podły i oszukańczy stosunek ówczesnych władz radzieckich do narodu polskiego”.

I zaproponował, żeby zakopać go dwa metry pod ziemią, czyniąc z niego zabytek archeologiczny. Jednocześnie wyraził nadzieję, że gdy zostanie odkopany „przyszłe pokolenia będą miały pojęcie o zabytku i sposobie pozbycia się przez zniewolony naród Polski wdzięczności imperializmowi ZSRR i jego przywódcy, ludobójcy wszechczasów – Stalinowi”.

Co ciekawe, pod koniec epoki PRL-u Gazy, współpracował ze słynnym prof. Kazimierzem Michałowskim przy konserwacji egipskich fresków, a w 1987 roku był autorem jednego z pierwszych pomników Jana Pawła II w Zamościu.

Wezwanie do zapłaty z Gliwic

Na pomnik zrzucała się cała Legnica. Za zbiórkę pieniędzy i szeroko zakrojoną akcję propagandową odpowiadał Komitet Budowy Pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Na mieście sprzedawane były specjalne cegiełki, organizowano loterie fantowe.

Cegiełka na budowę Pomnika Wdzięczności - Foto: Arch. Muzeum Miedzi
 

Ostatecznie odpowiednią kwotę uzbierano, ale nie bez problemów. Pomnik stał już od dziewięciu miesięcy, gdy do Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Legnicy dotarł oficjalny wniosek o zapłatę rachunku za odlanie figur na kwotę 219 414, 81 zł. Wystawiły go Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych. Doszło nawet do tego, że sprawą zajęła się Okręgowa Komisja Arbitrażowa we Wrocławiu.

Pomnik wdzięczności czy braterstwa broni?

Pomnik na placu Słowiańskim od zawsze dzielił legniczan. Nie tylko pod kątem ideologicznym. Również w kontekście samej nazwy. Lewicowe władze Legnicy w latach 90. minionego wieku zaczęły używać nazwy Pomnik Braterstwa Broni, którą wypisały nawet na tablicy informacyjnej przy monumencie.

- Po 1956 roku w świadomości legniczan zaczęła funkcjonować właśnie nazwa Pomnik Braterstwa Broni. Bo wdzięczności było już w ludziach coraz mniej. Oficjalna nazwa zaczęła wychodzić z obiegu. Zaczęły jej unikać nawet władze miasta i partii – tłumaczył nam przed kilkoma laty doktor Wojciech Kondusza, autor licznych publikacji historycznych na temat radzieckiej Legnicy.

Inny badacz badacz dziejów Legnicy, Maciej Juniszewski, wyraził wówczas zupełnie inne przekonanie. - Nie można wydać „Pana Tadeusza” pod tytułem „Przygody seksualne Telimeny”, bo dzieło Mickiewicza chronią prawa autorskie. Tak samo nie można zmieniać nazwy i idei pomnika, który powstał jako Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej – mówił autor książki „Nazwy ulic i placów Legnicy”.

- Pod względem formalnym to faktycznie jest Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Na tablicy informacyjnej przy monumencie jest jednak taka informacja – koniec końców przyznał Kondusza.

Dwóch pedałów z adoptowanym dzieckiem

Pierwsze postulaty obalenia pomnika pojawiły się na fali wydarzeń z 1956 roku. To wtedy na szyi czerwonoarmisty zawisł sznur, a podczas manifestacji, ktoś rzucił hasło, by wysadzić go w powietrze. Październik jednak przeminął i pomnik został na swoim miejscu.

Choć w późniejszych latach ktoś próbował pod osłoną nocy przepiłować dłonie polskiego i sowieckiego żołnierza, a na cokole pojawiały się napisy typu „Ruscy won!”, to takich spektakularnych akcji już nie było. Pomnik stał się za to przedmiotem imprezowych żartów o dwóch pedałach z adoptowanym dzieckiem.

Los loterii fantowej - Foto: Arch. Muzeum Miedzi

Prawdziwa batalia o usunięcie pomnika rozpoczęła się po upadku PRL-u. A właściwie to dopiero w 1993 roku, kiedy to z Legnicy wyjechali rosyjscy żołnierze. Lokalna prawica z impetem ruszyła na „wojenkę”, ale za chwilę władzę w mieście przejęła lewica i sprawy się skomplikowały.

Mimo to, dużo nie brakowało, by do eksmisji doszło już w 1996 roku. W związku z remontem cokołu, pomnik zniknął z placu i trafił do bazy jednej z legnickich firm, która zajęła się jego czyszczeniem. Prawica postanowiła wykorzystać okazję i zgłosiła w radzie miejskiej wniosek, by już nie wrócił do centrum miasta. Głosowanie przegrała jednym głosem, bo wyłamało się dwóch jej radnych. Nie przypadkiem, bo obaj pełnili wówczas funkcje wiceprezydentów.

Pomnik wrócił na plac Słowiański, a dwa miesiące później znów stał się przedmiotem obrad rady miejskiej. Tym razem prawica triumfowała. Przeforsowała bowiem (a jakże, jednym głosem) uchwałę o przeniesieniu monumentu na cmentarz wojenny przy ul. Wrocławskiej. Tyle że żołnierze z dziewczynką nigdzie się nie ruszyli, bo realizację uchwały zablokował wojewoda. Lewicowy.

Prezydent murem za pomnikiem

Przez kolejne lata pomnik skutecznie strzegł wówczas wszechwładny w Legnicy Sojusz Lewicy Demokratycznej. Prezydent Tadeusz Krzakowski zlecił nawet badania CBOS. Wynikało z nich, że frontowcy z dziewczynką na rękach legniczanom nie przeszkadzają. Dokładnie dziesięć lat temu 77,8 proc. z nich opowiedziało się za pozostawieniem pomnika w spokoju.

Po kolejnych wyborach Krzakowski stracił większość w radzie, co jego polityczni oponenci skrzętnie wykorzystali. Rada miejska głosami Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej i Ligi Polskich Rodzin znów wysłała pomnik na cmentarz. Prezydent jednak postawił się i zaskarżył uchwałę do wojewody. A, że lewicowego, to skutecznie.

Okazało się, że rada miejska nie ma prawa przenosić pomników, bo jest to uprawnienie wyłącznie prezydenta. Do tego sprawa wymaga konsultacji z rosyjską ambasadą. Rząd upoważnił do nich Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, a legnicki magistrat nigdy nie rozpoczął takiej procedury. I pomnik został.

Na PiS nie ma mocnych

Konfrontacji z „dobrą zmianą” już nie przetrwał. Z centralnego legnickiego placu wymiotła go pisowska ustawa dekomunizacyjna. Ale jedno się nie zmieniło przez 67 lat. Usunięcie pomnika też dzieli legniczan. Kłócą się o to przy niedzielnych rodzinnych obiadach, w knajpach i oczywiście w internecie.

Dla jednych pomnik jest wrośniętym w miasto świadectwem historii i powinien stać, tam gdzie stoi, jako turystyczna atrakcja i przestroga dla kolejnych pokoleń. Dla innych jest wstydliwym symbolem zniewolenia Polski i Legnicy przez ZSRR, a jego miejsce jest na śmietniku.

Ratusz chciał monument postawić na cmentarzu wojennym żołnierzy radzieckich, ale nie zgodził się na to wojewoda. Pisowski rzecz jasna. Ostatecznie Żołnierz Ludowego Wojska Polskiego, radziecki sołdat i dziewczynka wylądowali w miejskim magazynie. To w nim przeczekają czas prawicowych ideologów, pisania historii na nowo i obalania pomników.

Postanowienie o ufundowaniu pomnika 18.02.1949 - Foto: WO(lca.pl)
Problemy z zapłatą za pomnik 6.12.1951 - Foto: WO(lca.pl)
Problemy z zapłatą za pomnik 6.12.1951 - Foto: WO(lca.pl)

Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama - sponsor działu


Patrzyłem, słuchałem. Zatarłem ręce , poszedłem do domu, bo sprawa zalatwiona. Ale nie sadziłem, że jest jeszcze o czym dyskutować. Jantura i jego nadzorca kasę robia na tych wejściach i wypisywaniu, i przeko...
[]
Dziś po godz. 21 (lub o 21.30) w radiowej Jedynce reportaż "Pomnik" o legnickim pomniku. Prawdopodobnie po zakończeniu emisji będzie go można odsłuchać na stronie https://www.polskieradio.pl/7/3040/Ar...
[]
Dziś po godz. 21 (lub o 21.30) w radiowej Jedynce reportaż "Pomnik" o legnickim pomniku. Prawdopodobnie po zakończeniu emisji będzie go można odsłuchać na stronie https://www.polskieradio.pl/7/3040/Ar...
[]
Chociaż może zaczniemy burzyć wasz katyn. Cóż, to wasz kraj. Wtedy trzeba będzie zaorać wszystkie cmentarze RKKA w Polsce. JEB.AĆ POLSKĘ! DOBRY POLAK TO TEN CO MA SWEGO PANA I GO SIE SLUCHA!
[noooo]
Chociaż może zaczniemy burzyć wasz katyn. Cóż, to wasz kraj. Wtedy trzeba będzie zaorać wszystkie cmentarze RKKA w Polsce.
[]
Pan "J" twórca artykułu zapewne chciał wywołać falę komentarzy tym artykułem i pewnie mu się to uda...jak można pisać takie rzeczy na tak poczytnym portalu?. Panie "J" czy pan kończył uczeln...
[]
Pozostałe informacje
REKLAMA
REKLAMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gazeta LCA.pl

Warning: readdir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 152

Warning: closedir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 157

Warning: rsort() expects parameter 1 to be array, null given in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 159
 

Copyright - 2001- 2024 - Legnica - Grupa portali LCA.pl. Wszystkie prawa zastrzezone. Korzystanie z portalu oznacza akceptacje Zasad korzstania z serwisu
Lca.pl napędzają profesjonalne serwery hostings.pl

T: 2,057s - V: A1.00 - C: 1 - D: 03.01.2024 12:56:27 CO: